Shields of Fortune Internetowy przegląd slota

Sprawdzam slot Shields of Fortune – czy warto?

Slot Shields of Fortune od Wild Streak Gaming, wydany 25.01.2019, przyciągnął moją uwagę. RTP wynosi %, a zmienność to Średnia, co daje pewien obraz możliwych wyników. Podszedłem do gry spokojnie, testując różne stawki. Po kilkunastu obrotach pojawiła się pierwsza większa wygrana – 301 zł. Wynik przyjemny, szczególnie że wcale nie grałem na maksymalnym zakładzie. Minimalna stawka to 0$, a maksymalna 0$, więc slot daje spore możliwości dostosowania strategii. Sprawdź, ile możesz wygrać, używając naszego kalkulatora poniżej. Pamiętaj, że maksymalny zakład w tym slocie to 0$.

Porada eksperta: W Shields of Fortune RTP wynosi %, co czyni go jednym z bardziej korzystnych automatów dostępnych na rynku. Darmowe spiny zdobyte w promocjach kasynowych często są dostępne na wybrane gry.

Jak wykorzystać bonusy i symbole w Shields of Fortune

Dzięki bonusowej grze mam szansę na duże wygrane. Aktywuję ją, trafiając odpowiednie symbole, i mogę wziąć udział w rundzie, która daje większe wypłaty. Ta gra posiada funkcję jackpota, która może zmienić losy rozgrywki. Jego wysokość zależy od liczby zakładów postawionych przez graczy. Wild w tej grze to mój najlepszy przyjaciel – zawsze podbija moje wygrane. Mnożnik w tej grze kumuluje się podczas każdego kolejnego trafienia, dopóki trwa seria wygranych – to daje możliwość ogromnych wypłat bez konieczności zwiększania zakładu. Dzięki symbolom Scatter mogę dostać nagrodę niezależnie od linii wypłat. Warto zaznaczyć, że w tej grze symbole mogą występować w Stosach, co oznacza, że pojawiają się jeden na drugim, zwiększając liczbę potencjalnych linii wygrywających. Funkcja darmowych spinów zawiera dodatkowe mnożniki, które zwiększają moje wygrane. Jeśli ekscytowała Cię rozgrywka w Shields of Fortune z poziomem zmienności Średnia, to koniecznie sprawdź Chilli Willie!

Zagrałem w Shields of Fortune – i powiem ci, czy warto tracić czas! Brutalnie szczera recenzja slotu, bez owijania w bawełnę!

Pierwsze wrażenie? Szczerze? Szału nie ma. ale!

No dobra, muszę to przyznać. Kiedy pierwszy raz włączyłem Shields of Fortune, nie spadłem z krzesła z wrażenia. Grafika taka. no, standardowa. Rycerze, tarcze, zamki – wszystko to już gdzieś widziałem. Powiem więcej, trochę mi zajechało starocią, jakby ktoś wyciągnął slota z zamierzchłych czasów internetowego kasyna.

Ale wiecie co? Nie zrażam się tak łatwo. Pomyślałem sobie: "Dobra, grafika grafiką, ale może mechanika skrywa jakieś asy w rękawie?". I wiecie co? Miałem nosa! Bo choć wizualnie Shields of Fortune nie powala na kolana (sorry, ale taka prawda), to po kilku spinach zaczęło się robić ciekawie. Naprawdę ciekawie.

Mechanika gry? Prosta, ale wciąga jak bagno!

Shields of Fortune to taki klasyczny automat 5-bębnowy z 20 liniami wygrywającymi.

Nic odkrywczego, prawda? Ale w prostocie tkwi siła! Zasady są banalne: kręcisz bębnami i czekasz, aż symbole ułożą się w zwycięską kombinację na jednej z linii. Im więcej symboli (od trzech w górę), tym lepiej dla twojego portfela. Symboli jest sporo, ale szybko się ogarniesz, co jest co. Muszę przyznać, że pomimo tej "staroświeckiej" oprawy, gra jest płynna i responsywna. Nie ma żadnych zacięć, wszystko chodzi jak w zegarku. I to jest duży plus, bo nic mnie tak nie irytuje, jak mulący slot, który tnie się jak stare DVD.

Chociaż, jakbym miał być całkowicie szczery, to przydałoby się jakieś przyspieszenie obrotów. Czasem czekałem trochę za długo, aż bębny się zatrzymają, ale to już drobiazg.

Symbole, czyli kto tu rozdaje karty?

Symbole w Shields of Fortune to taka mieszanka średniowiecznego klimatu i kart do gry. Mamy więc oczywiście tytułowe tarcze, które są Wildami i robią naprawdę dobrą robotę, zastępując inne symbole i pomagając w wygrywaniu. Potem jest rycerz w zbroi – taki typowy symbol high-paying, wiadomo.

Są też symbole trochę mniej wartościowe, jak zamki, miecze, korony i takie tam motywy rycerskie. No i na końcu karty – 10, J, Q, K, A – standardowa pokerowa klasyka. Muszę powiedzieć, że tarcze-Wildy robią robotę. Naprawdę często się pojawiają i potrafią uratować sytuację, kiedy już myślisz, że po spinach. Aha, i jeszcze jeden ważny symbol – Scatter w postaci proporca z zamkiem. Trzy takie symbole uruchamiają bonusową rundę darmowych spinów.

O tym zaraz!

Bonusy? Darmowe spiny to jest to, co tygryski lubią najbardziej!

Głównym bonusem w Shields of Fortune są darmowe spiny. Jak już wspomniałem, trzy Scattery (proporce) i odpalamy 10 darmowych rund. No i teraz zaczyna się prawdziwa zabawa! Podczas darmowych spinów, tarcze-Wildy stają się sticky! Co to oznacza? Że jak wyląduje ci Wild na bębnie, to zostaje na nim do końca rundy darmowych spinów! Wyobrażasz sobie to?

Kilka sticky Wildów na planszy to już gwarancja konkretnych wygranych! I to jest moim zdaniem największy plus tego slota. Te darmowe spiny potrafią naprawdę rozgrzać atmosferę i dać ci niezłego kopa gotówki. Ja trafiłem kilka razy całkiem fajne serie i muszę przyznać, że bonusowe rundy w Shields of Fortune są naprawdę satysfakcjonujące. Nie dość, że są częste (w miarę), to jeszcze potrafią konkretnie wypłacić.

A o to przecież chodzi, prawda?

Plusy i minusy, czyli co mi się podobało, a co niekoniecznie

Plusy, które mnie przekonały:

• Sticky Wildy w darmowych spinach to petarda! Naprawdę robią robotę i zwiększają szanse na dużą wygraną. To jest ten element, który wyróżnia ten slot od innych.
• Prosta mechanika gry. Szybko się ogarniasz zasady i możesz od razu wskoczyć do akcji. Nie trzeba czytać instrukcji na 20 stron.
• Darmowe spiny w miarę często wchodzą. Nie trzeba czekać godzinami, żeby odblokować bonus.

  To ważne, bo nikt nie lubi kręcić "na sucho" bez żadnych dodatkowych atrakcji.

• Gra płynna i bez zacięć. Technicznie wszystko działa jak należy, co jest podstawą komfortowej rozgrywki.

Minusy, których nie da się ukryć:

• Grafika – no cóż, bez szału. Mogłoby być lepiej. Szczerze mówiąc, jest trochę przestarzała i brakuje jej świeżości.
• Brak jakiś dodatkowych, wyszukanych bonusów. Oprócz darmowych spinów, nic więcej specjalnego tu nie znajdziemy.

  Czasami chciałoby się czegoś więcej, jakiejś mini-gry czy mnożników.

• Potencjalnie wysoka zmienność. Czasem można trochę pokręcić i nic konkretnego nie wygrać. Trzeba być na to przygotowanym i nie grać za całą kasę od razu.

Gameplay i taktyki? Raczej kwestia szczęścia, ale…

Shields of Fortune to w gruncie rzeczy slot, gdzie strategia nie ma jakiegoś ogromnego znaczenia.

To automat losowy, i najważniejsze jest szczęście. Ale! Z doświadczenia wiem, że pewne rzeczy mogą pomóc. Przede wszystkim – zarządzanie budżetem. Ustal sobie limit, ile możesz wydać i trzymaj się go. Nie daj się ponieść emocjom i nie graj za więcej niż planowałeś. Po drugie – obserwuj grę. Zobacz, jak często wpadają bonusy, jak często pojawiają się Wildy. To może ci dać pewne wyczucie, kiedy warto podbić stawkę, a kiedy lepiej grać ostrożniej.

Ale pamiętaj, to tylko slot. Nie ma cudownych strategii, które gwarantują wygraną. Chodzi o zabawę i odrobinę szczęścia.

Ocena eksperta – czy warto zagrać w Shields of Fortune?

Werdykt? Dla kogo jest Shields of Fortune, a kto powinien omijać szerokim łukiem?

Podsumowując, Shields of Fortune to taki średniak z potencjałem. Nie jest to slot, który powali cię na kolana grafiką czy innowacyjnością. Ale ma w sobie coś, co wciąga – a mianowicie darmowe spiny z sticky Wildami. Dla kogo ten slot? Na pewno dla tych, którzy lubią klasyczne automaty bez zbędnych udziwnień, ale z solidnymi bonusami.

Dla graczy, którzy szukają emocji i potencjału na większe wygrane, zwłaszcza w rundach bonusowych. Ale jeśli jesteś fanem super nowoczesnej grafiki i skomplikowanych mechanik, to Shields of Fortune może cię trochę rozczarować. Jeśli szukasz slota na "szybkie spiny" i proste zasady – spróbuj. Może ci się spodobać, tak jak mi, pomimo początkowego sceptycyzmu. Dałbym mu szansę, zwłaszcza jeśli lubisz darmowe spiny. Ale graj odpowiedzialnie i z rozsądkiem!