Assassinating Signal Gra Hazardowa – Slot Online

Assassinating Signal – test gry i prawdziwe emocje

Slot Assassinating Signal od Funta Gaming, wydany 30.06.2020, od początku wyglądał interesująco. RTP % i zmienność Wysoka to mieszanka, która może dać sporo emocji. Nie będę ukrywał – grało się dobrze, ale prawdziwy moment ekscytacji przyszedł, gdy trafiłem dużą wygraną. Kiedy zobaczyłem, że na moim koncie pojawiło się 525 zł, nie mogłem uwierzyć! Slot oferuje szeroki zakres stawek – od 1$ do 500$, więc każdy może znaleźć coś dla siebie. Sprawdź, jaką wygraną możesz zdobyć, korzystając z naszego kalkulatora poniżej. Maksymalny zakład to 500$.

Ciekawostka: Czy wiesz, że slot Assassinating Signal ma RTP %? To oznacza, że w długim okresie gracze mogą spodziewać się zwrotu w wysokości % od postawionych środków. Funkcja „wild reels” może zamieniać całe bębny w symbole Wild podczas gry.

Assassinating Signal – poznaj bonusowe funkcje i symbole

Nie ma nic lepszego niż widok pełnego ekranu Wildów i gigantycznej wygranej! Mnożnik w tej grze działa na zasadzie progresywnej – zaczyna się od niskiej wartości, ale każde kolejne trafienie w tej samej rundzie go zwiększa. Każdy Scatter w tej grze może oznaczać coś wyjątkowego – nagrody, bonusy lub respiny. Każdy spin w trybie free spinów może przynieść coś wyjątkowego – od mnożników po mega nagrody. Ekscytowała Cię każda runda w Assassinating Signal przy zmienności Wysoka? Sprawdź Banca Francesa Evolution i przeżyj to jeszcze raz!

Kryminał na bębnach? Sprawdziłem "Assassinating Signal" i… mam mieszane uczucia! Recenzja bez owijania w bawełnę!

Czy warto ryzykować życiem (i portfelem) dla "Assassinating Signal"? Mój szczery test slotu!

No dobra, przyznam się bez bicia – nazwa "Assassinating Signal" od razu mnie kupiła. Coś tam o tajnych agentach, niebezpiecznych misjach… Lubię te klimaty! Oczekiwałem, że automat wrzuci mnie w sam środek szpiegowskiej intrygi, pełnej napięcia i wysokich stawek.

Pierwsze wrażenie wizualne było całkiem niezłe – mroczne kolory, jakieś tajne dokumenty w tle, nawet muzyka wpadła w ucho, taka klimatyczna, jak z filmów o Bondzie. Pomyślałem sobie: "Oho, szykuje się coś ciekawego!". Niestety, im dłużej grałem, tym bardziej moje początkowe podekscytowanie gasło. Ale po kolei.

Mechanika gry – bez fajerwerków, ale solidnie.

Jeśli chodzi o same mechanizmy, to "Assassinating Signal" nie zaskakuje niczym rewolucyjnym.

Mamy standardowe 5 bębnów i jakieś tam linie wygrywające, których szczerze mówiąc, nawet nie chciało mi się liczyć. Kręcisz, czekasz na symbole w linii… Klasyka gatunku. Nie powiem, że to źle, bo czasami prostota jest zaletą. Ale w tym przypadku, przy tak zadziornej nazwie i tematyce, spodziewałem się czegoś więcej. Może jakichś interaktywnych elementów, minigier związanych z zadaniami szpiegowskimi, czegoś co wybije ten slot ponad przeciętność. Niestety, dostajemy po prostu kolejny automat do wrzucania pieniędzy, całkiem przyzwoicie wykonany, ale bez iskry.

Symbole – agenci, gadżety i wybuchy?

Nie do końca…

Symbole na bębnach są tematyczne, to trzeba przyznać. Mamy postacie agentów (chyba), jakieś tajemnicze dokumenty, celowniki, pistolety… Niby wszystko gra, ale jakoś tak bez polotu. Grafika jest poprawna, ale nie zachwyca. Brakuje jej ostrości, detali, charakteru. Symbole specjalne to standard – Wild i Scatter. Wild, jak to Wild, zastępuje inne symbole i pomaga w tworzeniu wygrywających kombinacji.

Scatter z kolei odpala bonusową rundę, o ile wylosujemy ich odpowiednią ilość. Szału nie ma, ale też nie ma tragedii. Można na to patrzeć, ale w pamięć specjalnie nie zapada.

Bonusy? Misja specjalna, która okazuje się być… zwykłą rundą darmowych spinów.

Bonusowa runda w "Assassinating Signal" to darmowe spiny. No i tyle. Spodziewałem się jakiejś "misji specjalnej", jakiegoś zadania do wykonania, może wyboru różnych scenariuszy z różnymi nagrodami.

A dostajemy po prostu kilka darmowych obrotów bębnami. Można oczywiście w tych darmowych spinach wygrać całkiem sporo, trzeba przyznać, że potencjał jest. Ale sam fakt, że bonus sprowadza się do standardowych darmowych spinów, jest dla mnie rozczarowaniem. To trochę tak, jakbyśmy poszli na ekscytujący film szpiegowski, a dostali nudny romans. Niby też film, ale… nie o to chodziło.

Plusy i minusy – co tak naprawdę przemawia za i przeciw "Assassinating Signal"?

Dobra, czas na bilans zysków i strat. Co mi się w "Assassinating Signal" podobało, a co zdecydowanie nie? Zacznijmy od plusów. Na pewno klimat gry jest w porządku – mroczny, szpiegowski, utrzymany w odpowiedniej tonacji. Muzyka jest klimatyczna i nie irytuje, co w automatach jest ważne. Mechanika jest prosta i intuicyjna, dla początkujących graczy to może być zaleta. Potencjał wygranej w bonusowej rundzie jest całkiem spory, można trafić naprawdę fajną sumkę.

To takie główne zalety, które przychodzą mi do głowy.

A minusy? Oj, tu lista jest nieco dłuższa. Przede wszystkim brak oryginalności.

"Assassinating Signal" to po prostu kolejny automat z darmowymi spinami, który nie wyróżnia się niczym szczególnym. Brak ciekawych funkcji bonusowych to dla mnie duży minus. Grafika, chociaż poprawna, jest po prostu nijaka i bez charakteru. Szybko się nudzi. No i to rozczarowanie związane z nazwą i tematyką – spodziewałem się czegoś bardziej ekscytującego, a dostałem produkt przeciętny. Może i solidny, ale przeciętny.

Czy da się tu jakoś strategizować?

Raczej nie, ale…

Strategia w automatach to temat delikatny. Ciężko tu mówić o jakiejś realnej strategii, bo to gra losowa. Ale można podejść do gry z głową. W "Assassinating Signal", jak w większości slotów, kluczowa jest kontrola budżetu. Ustal sobie limit, ile możesz przeznaczyć na grę, i trzymaj się tego limitu. Nie próbuj się "odkuć" za wszelką cenę, bo to zazwyczaj prowadzi tylko do straty większej ilości pieniędzy.

Obserwuj grę. Jeśli po pewnym czasie widzisz, że gra "nie idzie", a automat tylko połyka Twój kapitał, lepiej zrobić sobie przerwę albo po prostu zmienić grę. Czasami warto też grać mniejszymi stawkami, żeby grać dłużej i dać sobie większą szansę na trafienie bonusu. Ale to wszystko bardziej rady odpowiedzialnego hazardu niż realne strategie wygrywania w automatach.

Moja ocena "Assassinating Signal" – werdykt eksperta.

Werdykt końcowy – dla kogo "Assassinating Signal", a kto powinien ominąć ten slot szerokim łukiem?

Komu poleciłbym "Assassinating Signal"? Chyba osobom, które szukają prostego, niezbyt skomplikowanego automatu o szpiegowskiej tematyce, bez fajerwerków i zbędnych udziwnień. Początkujący gracze mogą się przy nim dobrze bawić, zwłaszcza jeśli nie mają wygórowanych oczekiwań.

Automat jest solidnie wykonany i potrafi dać trochę frajdy. Ale jeśli jesteś doświadczonym graczem, który szuka nowości, innowacyjnych rozwiązań i naprawdę wciągającej rozgrywki, to "Assassinating Signal" raczej Cię rozczaruje. Możesz spróbować, ale nie nastawiaj się na szok i niedowierzanie. To po prostu gra poprawna, ale niestety trochę nudnawa. Spodziewałem się więcej akcji i emocji, a dostałem przeciętniaka. Następnym razem chyba poszukam innej "misji".