Treasures Of Lion City Slot Online – Poradnik dla Początkujących

Zagrałem w Treasures Of Lion City – i wygrałem!

Testowałem Treasures Of Lion City od Pulse 8 Studios, który ukazał się 10.12.2019. Z RTP na poziomie 94,2% i zmiennością Wysoka, wiedziałem, że to będzie ekscytująca gra. Po kilku chwilach z niskimi wygranymi, trafiłem coś naprawdę fajnego! Moje konto zasiliła kwota 672 zł. Czułem się świetnie, bo taki wynik to zawsze miła niespodzianka. Stawki wahają się od 0,25$ do 50$, co daje szeroki wachlarz możliwości dla każdego gracza. Chcesz sprawdzić, ile możesz wygrać? Użyj naszego kalkulatora i sprawdź swoje szanse! Maksymalna stawka to 50$.

Ciekawostka: Czy wiesz, że slot Treasures Of Lion City ma unikalną funkcję "Cascading Reels", która zwiększa szanse na wygraną poprzez zastępowanie wygranych symboli nowymi? Niektóre automaty mają funkcję „pick and win”, która pozwala graczowi wybierać nagrody podczas rund bonusowych.

Treasures Of Lion City – jakie bonusy oferuje ta gra?

Gdy wygrywam, symbole znikają, a na ich miejsce spadają kolejne – i tak aż do momentu, gdy nie trafię żadnej kombinacji. Wild w tej grze to mój najlepszy przyjaciel – zawsze podbija moje wygrane. Gra posiada funkcję kaskadowych wygranych, dzięki której symbole z wygrywających kombinacji znikają, robiąc miejsce dla nowych. Każdy darmowy spin to większy mnożnik i większe emocje! Czułeś dreszczyk emocji grając w Treasures Of Lion City ze zmiennością Wysoka? Circus może dać Ci jeszcze więcej adrenaliny!

Treasures Of Lion City: Utonąłem w legendzie, ale czy wypłynąłem z wygraną? Moja szczera opinia

Słuchajcie, jako stary wyjadacz automatów, który przetrząsnął niejedno kasyno (zarówno te prawdziwe, jak i online), muszę wam powiedzieć, że na *Treasures Of Lion City* natknąłem się zupełnie przypadkowo. Zaciekawiła mnie ta cała legenda o zatopionym mieście, no i muszę przyznać, grafika też robiła robotę. Zazwyczaj podchodzę do takich nowości z dystansem – w końcu ile razy można dać się nabrać na obiecanki cacanki?

No ale cóż, ciekawość zwyciężyła i postanowiłem zanurzyć się w tym podwodnym świecie. I wiecie co? Nie żałuję – choć i bez fajerwerków się nie obeszło.

Mechanika: Lawina, która może zasypać. portfel?

Sama mechanika *Treasures Of Lion City* jest dość prosta, ale sprytnie zrobiona. Mamy tu do czynienia z tzw. lawiną, czyli znikającymi symbolami wygrywającymi i spadającymi na ich miejsce nowymi. To zawsze podnosi adrenalinę, bo każda taka lawina to szansa na kolejną wygraną bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Do tego dochodzą zamieniające się symbole, które po pewnej liczbie kolejnych wygranych zamieniają standardowe ikony w wysokie płatne.

Niby nic nowego, ale w połączeniu z klimatem gry, działa to całkiem nieźle. Czasem czułem się jak prawdziwy archeolog, odkopujący skarb za skarbem, zwłaszcza jak te symbole zaczynały się zmieniać jeden po drugim. Trochę szkoda, że nie ma jakiegoś bardziej rozbudowanego trybu bonusowego, ale to już czepianie się.

A propos symboli, to mamy tu standardowy zestaw: jakieś maski, posągi, skrzynie ze skarbami i oczywiście symbole karciane. Te pierwsze, wiadomo, płacą więcej.

Najbardziej opłaca się trafić ten posąg lwa – jego widok potrafi naprawdę poprawić humor. No i muzyka – wpadająca w ucho, chociaż po dłuższym czasie może się trochę znudzić. Ale to już kwestia gustu – ja jestem po prostu trochę wybredny, jeśli chodzi o soundtrack w grach.

Strategie? Tutaj liczy się cierpliwość (i trochę szczęścia)

Jeśli chodzi o strategię, to powiem tak: *Treasures Of Lion City* to nie jest gra, w której można od razu rozbić bank.

Trzeba być cierpliwym i grać rozważnie. Ja osobiście zacząłem od niskich stawek, żeby wyczuć grę i zobaczyć, jak często wpadają wygrane. Dopiero później, gdy już miałem trochę więcej gotówki na koncie, zacząłem grać za wyższe stawki. Ale to też z umiarem – pamiętajcie, żeby zawsze kontrolować budżet i nie dać się ponieść emocjom. No i trzeba mieć też trochę szczęścia – bez tego ani rusz. Pamiętam, jak raz przez godzinę kręciłem i nic, a potem w ciągu kilku minut trafiłem kilka naprawdę niezłych wygranych.

Także – spokój i konsekwencja to klucz do sukcesu (albo przynajmniej do niezbankrutowania).

Plusy i minusy – czyli co mi się spodobało, a co niekoniecznie

• Plusy:
  • Fajna mechanika lawinowa z zamieniającymi się symbolami.
  • Przyjemna grafika i klimatyczny soundtrack.
  • Potencjał na niezłe wygrane, zwłaszcza przy wyższych stawkach.
• Minusy:
  • Brak jakiegoś konkretnego trybu bonusowego.
  • Muzyka po dłuższym czasie może być męcząca.
  • Dosyć wysoka zmienność – trzeba być przygotowanym na dłuższą grę.

Oceny eksperta – ile gwiazdek ode mnie dostaje zatopione miasto?

No dobra, czas na konkretną ocenę.

Biorąc pod uwagę moje doświadczenie i to, co widziałem w *Treasures Of Lion City*, przyznaję następujące noty:

Werdykt: Dla kogo ta gra, a kto powinien omijać ją szerokim łukiem?

Podsumowując, *Treasures Of Lion City* to gra, która ma swoje plusy i minusy.

Z jednej strony mamy ciekawą mechanikę, przyjemną grafikę i potencjał na niezłe wygrane. Z drugiej – brak rozbudowanych bonusów i dosyć wysoką zmienność. Komu bym polecił ten slot? Na pewno osobom, które lubią gry z mechaniką lawinową i klimatem tajemniczych legend. Graczom, którzy mają trochę więcej cierpliwości i lubią grać rozważnie. Jeśli jednak szukasz gry, w której od razu walą bonusy i wygrane, to *Treasures Of Lion City* może nie być dla ciebie. To raczej gra dla kogoś, kto lubi stopniowo odkrywać skarby i nie boi się ryzyka.

Ja osobiście bawiłem się całkiem nieźle i na pewno jeszcze do niej wrócę. Ale pamiętajcie – grajcie odpowiedzialnie i bawcie się dobrze!